Logistyczna część zespołu Inmotorsport cz.II Historii jakiej nie znacie, Arek Torski & Inmotorsport

📸 Foto:Bartosz Figura

Dobrze dopracowana logistyka jest podstawą tak wymagających działań, o których w drugiej części tej jakże fascynującej historii opowie Arek Torski-twórca i pomysłodawca Inmotorsport. 

👉 Tym razem poruszona zostanie kwestia jakim wyzwaniem jest wyjazd przykładowo na rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. O wszystkim co związane z aspektem szczególnie logistycznym dowiecie się w dzisiejszym materiale. 


1️⃣. Wszystko zaczyna się przed samym rajdem. Tak, aby móc posiadać czas na najmniejsze szczegóły, które z pewnością mogą się okazać aspektem decydującym. W kwestii szybkiego przemieszczania się między odcinkami specjalnymi. 


🎙️,,Na rajd najszybciej przyjeżdżam razem z Emilią. Dzień przed rajdem objeżdżamy trasę (koncentrujemy się na miejscach, na które można dojechać). Stawiamy pinezki na mapie, robimy notatki, czasami zdjęcia miejsc. Patrzymy pod kątem rozstawienia kamer, ale zwracamy uwagę na dojazdy i szybkie przemieszczanie się. Liczymy czasy dojazdów w poszczególne miejsca. Wieczorem siadamy do planu. Dzielimy ekipę na mniejsze zespoły, najczęściej dwuosobowe. znajdujemy im różne miejsca i robimy różne plany"-mówi Arek Torski

2️⃣. Łatwo nie ma przez cały weekend. Intensywna praca jest tutaj sformułowaniem kluczowym, bez niej nie było by tak wyjątkowych efektów w postaci wyśmienitych materiałów, którymi możemy się cieszyć dzięki ogromnemu, a zwłaszcza dużemu poświęceniu. 

🎙️,,Część ekipy zostaje na serwisie. Nasz najważniejszy materiał powstaje na serwisie, stąd ważne jest, aby wszyscy dotarli przed przyjazdem pierwszej załogi na serwis. Wtedy trzeba albo odpuścić ostatni oes przed serwisem, albo wybrać miejsce, bliżej startu oesu lub z dogodnym dojazdem. Ja z Emi robimy najczęściej plan maksimum. Udaje nam się często zrobić wszystkie oesy, na każdym po kilkanaście załóg"-zaznacza Arek 

📸 Ubiegłoroczne testy załogi Miko Marczyk/Szymon Gospodarczyk 

3️⃣. Nad wszystkim czuwa kilka osób, które odgrywają znaczną rolę w tym, aby wszystko ze sobą idealnie grało. Bez miejsc na pomyłki, cały plan musi być wykonany w stu procentach z dokładnością co do pierwotnego założenia. W dodatku jak wszyscy dobrze wiemy akcja nie tylko na oesach się dzieje, ujęcia z serwisu również posiadają swój klimat oraz dają kilka wskazówek w domysłach na różne tematy (nowe plany na kolejny sezon itd). 


🎙️,,Nad całą ekipą czuwa koordynator, którego zadaniem jest pilnowanie, aby każdy był w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu. Gdy wszyscy zjeżdżają na miejsce, część daje karty do zgrania i zabiera nowe. Wszyscy lecą nagrywać wtedy materiały dokumentalne. To bardzo intensywny czas, bo wszystko dzieje się w praktycznie w tym samym momencie. Każdy operator ma jedną lub dwie załogi do nagrania. Nie jest to łatwe zadanie"(Arek Torski) 

4️⃣. W tak napiętym czasie koniecznie musi znaleźć się chwila na odpoczynek, a to z pewnością pomoże nad zwiększeniem produktywności działań zdecydowanie na plus. 

🎙️,,W połowie dnia mamy obiad. Mamy zamówiony catering, przez cały dzień jest dostępna zupa i zimne napoje, a po południu obiad. Na obiad najczęściej jest mało czasu, trzeba go zjeść dosłownie w biegu. Po nagraniu ujęć na serwisie część ekipy wyrusza na odcinki. I dalsza część dnia wygląda analogicznie"(Arek Torski) 


5️⃣. W kolejnym etapie powstają produkcję, które możemy oglądać w trakcie trwania rajdu, a to za sprawą montażu nawet w... samochodzie. Niebywałym faktem jest rzecz, że nawet dosłownie w każdej chwili dzieję się tzw. magia montażu, dosłownie w moment prosto z odcinków do sieci trafiają pierwsze ujęcia.


🎙️,,W międzyczasie montujemy krótkie materiały dla kibiców. Ja robię to w samochodzie podczas jazdy na lub z oesu. Drugi montażysta siedzi na serwisie. Dzień rajdowy jest dla nas bardzo intensywny. Cały czas gonimy za zawodnikami. Jest ciągla walka z czasem i cały czas jest coś do zrobienia. Często nie ma nawet chwili do odpoczynku"(Arek Torski)


6️⃣. Zakończenie dnia można rzecz, że istnieje tylko w teorii. Praktycznie przez całą dobę cały zespół działa na intensywnych obrotach. 


🎙️,,Koniec dnia to zgrywanie materiałów, montaże, wysyłka materiałów, ładowanie akumulatorów, spakowanie wszystkiego na serwisie i przeniesienie się do hotelu. Tam trzeba zrobić plan na kolejny dzień, podsumować ten który się kończy. Wieczorem mamy zawsze spotkanie organizacyjne. Ekipa dostaje wydrukowane mapki i pinezki na miejsca. Ja chodzę spać zwykle około 1 w nocy, a pobudka w zależności od harmonogramu rajdu jest o 6 lub 7 rano"(Arek Torski)

7️⃣. Arek użył również ciekawego porównaniu w stosunku do schematu działania teamu Inmotorsport, który z dnia na dzień prezentuję co raz to lepsze produkcję, które swoim wykonaniem zabierają dech w piersiach. 


🎙️,,Tak naprawdę funkcjonujemy podobnie jak całkiem spory zespół rajdowy. Nie mamy tylko rajdówki, ale mamy masę sprzętu filmowego, który wart jest tyle co dobra rajdówka. Jedna z naszych kamer to kamera, której nikt chyba na świecie nie wykorzystywał w taki sposób. To sprzęt, którym nagrywa się reklamy, lub filmy fabularne. Ale o tym kiedyś innym razem"(Arek Torski)

Tekst:Dominik Reda
Wypowiedzi:Arek Torski
Autorzy zdjęć:Bartosz Figura, Arek Torski

Popularne posty z tego bloga

Od organizatora po starty w Mitsubishi

Nowości w planach Skrądź Rally Team: ,,Robimy licencję i planujemy start w RO"

Inmotorsport & Arek Torski-historia jakiej nie znacie