Dukat na czele

Foto: Rozmus Photography



W sezonie 2020 cykl PPC liczył tylko trzy rundy, które klasycznie odbyły się przy eliminacjach RSMŚL. Mimo małej frekwencji nie zabrakło zaciętej rywalizacji pomiędzy wszystkimi załogi. 


Sezon ruszył od 2. Rajdu Ziemi Głubczyckiej. Runda odbywająca się w Województwie Opolskim zgromadziła trzy duety rywalizujące w markowym pucharze. Dwie z nich jechały Citroenem Saxo, a trzecia Peugotem 106. Pierwszy oes, który przypominał próbę KJS - ową wygrał Piotr Kamiński wyprzedzając o zaledwie 0.4s Konrada Dukata. W sobotę z dalszej jazdy musieli wycofać się Robert Drabent i Bartosz Krawiec. Zatem zostały tylko dwie załogi, a na początek drugiego etapu najszybszy był Konrad Dukat oraz jadący na jego prawym fotelu Mieczysław Kalczyński. Pokonali Piotra Kamińskiego o 0.6s ! Dzięki czemu wskoczyli na prowadzenie z przewagą wynoszącą tylko 0.2s. Os 3 pada łupem Kamińskiego, który o 10s szybciej od Dukata pokonuje pierwszy przejazd oesu Galmet. Na odcinku otwierającym drugą pętlę Konrad traci 3.2s dzięki czemu zmniejsza prawie o połowę swoją stratę do liderów. Drugi przejazd oesu Galmet przynosi niebywałe rozstrzygnięcie. Bowiem oba duety kończą ten odcinek z takim samym czasem. Po odwołaniu Os 7 ostatni przejazd próby Rycerskie wyłonił zwycięzcę. Ostatecznie po raz kolejny wygrywa Kamiński i z przewagą 12.3s triumfuje w pierwszej rundzie ubiegłorocznej odsłony cyklu PPC. 

Bez Drabenta, ale za to z nową załogą 

Na starcie 6. Rajdu Rzeszowiak zabrakło Roberta Drabenta natomiast pojawił się nowy duet w Peugocie 106. Byli to Szymon Szymoniak i Aleksandra Piekarska. Pierwszy etap otwiera krótki miejski odcinek w centrum Rzeszowa, który wygrał Konrad Dukat o 3.2s nad Piotrem Kamińskim. Dziesięciokilometrowy oes Zawadka najszybciej pokonuję Dukat, który wygrywa także na kolejnym odcinku tylko, że z przewagą 0.2s nad Kamińskim. Na ostatniej pętli nie pojawia się już debiutancki duet, który po kilku problemach technicznych wycofuje się z dalszej jazdy. Przed ostatni oes po raz kolejny pada łupem Dukata, ale to kropkę nad i postawił Kamiński, który zwyciężył na Power Stage o zaledwie 0.4s nad Konradem. Dzięki kilku zwycięstwą oesowym z przewagą 12.8s drugą rundę wygrywa Konrad Dukat. 

Dukat na bis

Ostatnia runda wreszcie zawitała na Śląsk. Przyszedł czas na ostatnie rozstrzygnięcie tamtejszego sezonu, czyli Rajd Mikołowsko Żorski, na którego starcie stanęło rekordowe cztery załogi w klasie PPC. Po raz pierwszy do stawki dołączyli Krzysztof i Tomasz Sadlok, którzy prezentowali świetne tempo. Już na pierwszym odcinku z rywalizacji wypada Kamiński, który wypada z trasy uderzając przodem w drzewo. Ta sytuacja zaprzepaściła jego szanse na tytuł mistrzowski. Z odcinka na odcinek coraz szybsza jest załoga Sadlok/Sadlok, która na Os 3 zbliżyła się do Dukata na trzy sekundy. Oes później drugi czas notuje Szymoniak, który zmniejsza swoje straty do Sadloka o 11s względem wcześniejszego oesu. Ostatni odcinek pokazuję pełną dominację i kontrolę sytuacji przez Dukata, który wygrywa ostatni przejazd Jastrzębia Zdrój o niecałe pół minuty, a w całym rajdzie triumfuje z przewagą 1:07.9 nad Sadlokiem natomiast Szymoniak po raz drugi w sezonie nie dojeżdża do mety. Dwie wygrane dały ostatecznie tytuł mistrzowski Kondradowi Dukatowi i Mieczysławowi Kalczyńskiemu. Dodatkowo załoga ta zajmuję 12 pozycję w klasyfikacji końcowej RSMŚl tracąc pięć punktów do dziesiątego Bartosza Bąka.  

Popularne posty z tego bloga

W drodze po hat-trick klasy Open 2WD

Inmotorsport & Arek Torski-historia jakiej nie znacie

Podium duetu Smółka/Mazur w 5. Tech-Mol Rally